
King Szczecin przeszedł do historii. Już w swoim debiutanckim sezonie na europejskich parkietach wywalczył awans do najlepszej czwórki rozgrywek ENBL. Wilki Morskie pokonały Sigal Prisztina 85:78 i staną przed szansą na wywalczenie końcowego trofeum.
Mecz Kinga Szczecin z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk otwierał 23. kolejkę spotkań w ramach Energa Basket Ligi. Wilki Morskie wygrywając swoje starcie wskoczyłyby na fotel lidera całych rozgrywek.
W niedzielę miało dojść do dziewiątych derbów Pomorza Zachodniego w historii rywalizacji Kinga Szczecin z PGE Spójnią Stargard. King w Energa Basket Lidze z sąsiadami ze Stargardu jeszcze nie przegrał.
Niewiarygodnego dokonał King Szczecin na kilkanaście sekund przed końcem meczu. Wilki Morskie przegrywały trzema oczkami. Trener Arkadiusz Miłoszewski zdecydował się na przerwę na żądanie i rozrysował akcję. Tę świetnie wykorzystał Tony Meier, który celnym rzutem z dystansu doprowadził do dogrywki. W niej lepsi byli szczecinianie, którzy pokonali Anwil Włocławek 88:87.