King Szczecin nie wyrwał zwycięstwa w żadnych z dwóch pierwszych meczów fazy play-off w Sopocie. Trefl prowadzi 2:0, a rywalizacja przenosi się do Szczecina.
Wilki Morskie muszą wygrać poniedziałkowy mecz, aby myśleć o powrocie do Sopotu i dalszej walce o awans do półfinału. Piątkowy mecz był starciem dla koneserów. Masa rzutów wolnych, fauli, brak płynności w grze. Emocji było jednak bardzo dużo. Prowadzenie zmieniało się bardzo często.
W decydujących sekundach meczu skuteczną trójką popisał się Tony Meier. Tym rzutem dał remis 65:65. W kolejnej akcji tym samym zagraniem odpowiedział jednak Jarosław Zyskowski. Trefl odskoczył na 3 punkty i już nie dał wyrwać sobie prowadzenia.
Mistrzowie Polski wygrali 72:66, w całej serii prowadzą 2:0. Kolejny mecz odbędzie się w Szczecinie. Ewentualne spotkanie numer 4 również. W przypadku dwóch kolejnych wygranych Kinga, decydujące spotkanie numer 5 odbędzie się w Sopocie.