Amerykański silny skrzydłowy podpisał kontrakt z zespołem Wilków Morskich. W sezonie 2022/2023 będzie reprezentował barwy Kinga Szczecin. Meier urodził się w 1990 roku w Wildwood. Mierzy 204 centymetrów wzrostu
W Polskiej Lidze Koszykówki zadebiutował w sezonie 2014/2015. Amerykanin grał wtedy w Polpharmie Starogard Gdański. Wystąpił w 30 meczach. Notował średnio 14 punktów, 6 zbiórek, asystę i przechwyt na mecz.
- Jestem naprawdę bardzo podekscytowany. Bardzo spodobał mi się ten pomysł, aby znów móc popracować z trenerem "Miłym". Mamy naprawdę świetną relację jeszcze z czasów Zielonej Góry. Cieszę się, że będę mógł dla niego grać. To, co mnie przekonało do Kinga Szczecin, to transfer Andy'ego Mazurczaka. To dla mnie wielka sprawa. To świetny rozgrywający. Sprawia, że inni zawodnicy są lepsi. Nie mogę się doczekać przyjazdu do Szczecina i momentu, gdy zaczniemy pracę - mówi Tony Meier, nowy zawodnik Kinga Szczecin.
Jego kariera po występach w PLK jeszcze bardziej przyśpieszyła. Grał w greckiej i czeskiej ekstraklasie. Reprezentował kluby, które grały w europejskich pucharach. Bronił barwy CEZ Nymburg, Apollon Patras, GS Lavrio, czy Promitheas Patras. To niezwykle doświadczony zawodnik, który słynie ze swojego bardzo dobrego rzutu za trzy punkty (w sezonie 2018/2019 był czwartym najbardziej skutecznym strzelcem za trzy punkty w całej Basketball Champions League - rzucał ze skutecznością 52,2 %).
Meier swoje dwa ostatnie sezony spędził w Enea Zastalu BC Zielona Góra (z roczną przerwą). W swoim pierwszym roku gry dla zielonogórskiego klubu notował średnio 10 punktów, 4 zbiórki, 3 asysty i przechwyt na mecz (w PLK) oraz 12 punktów, 4 zbiórki, 2 asysty i przechwyt na mecz (w lidze VTB).
- Cieszę się, że Tony dołącza do naszego zespołu. Znam go bardzo dobrze ze współpracy w Zielonej Górze. Wiem, że stać go na dużo, dużo lepszą grę, niż pokazał w ubiegłym sezonie. Ma dużo do udowodnienia i już się nie może doczekać. Liczę na jego rzut za trzy punkty i jego grę low-post. Bardzo dobrze to potrafi. Myślę, że to świetny strzelec z dystansu, takiego zawodnika nam potrzeba na pozycji cztery, który będzie rozciągał grę. Będzie dużym wzmocnieniem. Kibice go na pewno polubią. Szczególnie jego rzuty za trzy punkty. Mamy wspólny cel. My chcemy grać, jak najlepiej, a Tony chce wrócić do swojej najlepszej gry. Wiemy, że umie grać dobrze w koszykówkę. To kwestia mojego zaufania i jego ciężkiej pracy na treningach. Nie mogę się doczekać, kiedy się spotkamy! - tłumaczy Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga Szczecin.
Meier ma na swoim koncie takie sukcesy jak mistrzostwo Czech (2017) oraz mistrzostwo Polski (2020). W 2019 roku zdobywał też wicemistrzostwo Grecji. W swoim dorobku posiada także Superpuchary Czech i Polski. W 2020 roku wybrany został przez polskich dziennikarzy do najlepszej piątki sezonu.
Miniony sezon nie był tak udany dla Tony'ego Meiera, jak poprzednie. Amerykanin wracał do gry w Zastalu po rocznej przerwie. Teraz jest głodny zwycięstw, minut i powrotu na swój wysoki poziom.
- Nie obwiniam ludzi za to, że myślą, że tamten sezon był słaby w moim wykonaniu. Szczerze mówiąc to sam tak myślę. To zdecydowanie nie był sezon, jaki chciałem mieć po tym roku przerwy. Jednak w tamtym sezonie widziałem po sobie, że wciąż mogę grać na najwyższym poziomie. Czuję, że moje największe koszykarskie osiągnięcia wciąż są przede mną. Wierzę w to mocno. A ten rok, to będzie rok, w którym chcę to wszystko udowodnić - tłumaczy Tony.
- W swojej karierze kilka razy grałem przeciwko Kingowi Szczecin. To zespół, który ma niesamowitych fanów. Podróżują za drużyną wszędzie. Byli w Zielonej Górze. Widziałem te oprawy. To jest coś świetnego. O Szczecinie i organizacji słyszałem tylko same pozytywne rzeczy. Nie mogę się doczekać, aby być częścią tego wszystkiego i dać temu miastu wielkie koszykarskie momenty - kończy nowy amerykański gracz Kinga Szczecin.
Tony, witamy w Szczecinie!