To była bolesna przegrana z Treflem Sopot. Sopocianie wygrali 84:74, ale już pierwsza połowa była bardzo problematyczna dla Kinga Szczecin.
Wilki Morskie nie mogły poradzić sobie z bardzo intensywną fizycznością Trefla. Brakowało skuteczności. Trefl był ewidentnie podrażniony ostatnimi porażkami i wyglądał na zespół, który nie chce zanotować kolejnej. Szczecinianie przegrali pierwszą połowę 30:50.
W drugiej odsłonie meczu King wyszedł z zupełnie inną energią, odrobił kilka punktów strat, ale Trefl nie poddał się naporowi i ustał presję. Sopocianie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie celnymi rzutami z dystansu, które podcinały skrzydła Kingowi.
W ostatniej kwarcie Wilki Morskie próbowały, walczyły. Starały się zniwelować straty. Wygrały ostatnią kwartę 27:19, ale to było za mało na dobrze dysponowanego Trefla.