Mecz Kinga Szczecin z Treflem w Sopocie był prawdziwym otwarciem fazy play-off. To była twarda koszykówka od pierwszych sekund. To Trefl w 4 kwarcie prowadził już 9 punktami, ale King wrócił do meczu i wyszedł na prowadzenie. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa.
James Woodard miał rzuty wolne, które mogły dać Kingowi prowadzenie +3 na 10 sekund do końca meczu. Trafił tylko jeden rzut. A Trefl odpowiedział trafieniem z dystansu i prowadził już 85:84. King miał 3 sekundy na odpowiedź. Niestety piłka nie znalazła drogi do kosza.