Ależ powrót Kinga! Z -24 na +9!

1 miesiąc temu | 28.01.2025, 00:39
Ależ powrót Kinga! Z -24 na +9!

Trener Arkadiusz Miłoszewski w meczu z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych nie mógł skorzystać z usług Mateusza Kostrzewskiego oraz Aleksandra Dziewy. Obydwaj gracze Kinga zmagają się z grypą. 

Pierwsza połowa meczu to nie był udany basket w wykonaniu Wilków Morskich. Właściwie trudno pochwalić Kinga za coś w tej odsłonie spotkania. Chyba największym pozytywem było to, że szczecinianie nie zwiesili głów. Górnik prowadził już 24 punktami, ale King zniwelował tę przewagę do 16 oczek. 

Po powrocie na parkiet zobaczyliśmy inne Wilki Morskie. Trener Arkadiusz Miłoszewski doskonale zmotywował swoich zawodników do dalszej walki. Szczecinianie byli skuteczni z dystansu, co pozwoliło im wrócić do meczu. Celne trójki notowali James Woodard, Tony Meier oraz Isaiah Whitehead. Jeszcze w trzeciej kwarcie na tablicy mieliśmy remis 62:62. 

Prawdziwa euforia nadeszła jednak w ostatniej partii meczu. Czwarta kwarta to popis gry obronnej Kinga. Szczecinianie wyszli na prowadzenie i już go nie wypuścili. King pokonał rewelację Orlen Basket Ligi - Górnik Wałbrzych 90:81. 

King Szczecin - Górnik Zamek Książ Wałbrzych 90:81 (16:32, 21:21, 28:12, 25:16)

King:
Tony Meier 22, James Woodard 20, Przemysław Żołnierewicz 12, Kassim Nicholson 11, Szymon Wójcik 9, Jovan Novak 9, Isaiah Whitehead 7, Michał Kierlewicz 0.

Górnik Zamek Książ: Ikeon Smith 19, Grzegorz Kulka 19, Alterique Gilbert 15, Toddrick Gotcher 14, Joshua Patton 6, Dariusz Wyka 5, Maciej Bojanowski 3, Kacper Marchewka 0, Janis Berzins 0, Piotr Niedźwiedzki 0.

Udostępnij
 
5224416